Lubię... i miło wspominam
Małe eksperymenty z wyglądem bloga, sprawiły, że jedno z moich ulubionych zdjęć zniknęło. Nie na długo...bo do tego zdjęcia lubię wracać.
Ślubne klimaty...
Z każda parą przeżywam coś ekscytującego. Czasem to nieśmialość przed obiektywem, która zmienia się w fascynującą przygodę, czasem istne szleństwo od pierszych chwil, czułość, którą widać w dotyku. Emocje...
Subskrybuj:
Posty (Atom)