A jeszcze jakiś czas wstecz...

W ramionach taty

Miałam szczeście i aparat w ręce, nie było pozowania. Cudowne, ogromne oczy, lubię w nie zaglądać. I prawie wyczuwalna czułość. To lubię.

Z szuflady...

Są takie zdjęcia, które zawsze budzą we mnie emocje, bo są na nich bliskie mi osoby, zatrzymane chwile. Sięgam więc do szyflady wspomnień, by się nimi z Wami podzielić. Tak na początek...

Minęło już klilka lat, od kiedy zrobiłam to zdjęcie, a wspomnienia są wciąż żywe...Kochana osoba, fajny spacer.

Od czego tu zacząć...

Czasem słowa nie wyrażją wszystkiego we właściwy sposób. Może więc, im mniej słów, tym lepiej. W tym miejscu chciałabym się podzielić tym, co kocham, co jest moim sposobem na życie, moją fotografią. Miło mi będzie, jeśli KTOŚ odnajdzie tu coś dla siebie, zapragnie jeszcze raz zajrzeć. Zaczynam więc moja nową przygodę.